29.08.2022
Góra Chełmiec 851 m.n.p.m. Szczyt należy do KGP, choć nie jest najwyższym w masywie Gór Wałbrzyskich (najwyższy jest szczyt Borowa), ale do tego wniosku mierniczy doszli już po zaliczeniu Chełmca do KGP. Wystartowaliśmy z parkingu Boguszów Gorce szlakiem zielonym, długość podjazdu 3300m, a 278 m suma przewyższeń. Pogoda ładna, dość ciepło, pewnie byłyby ładne widoki, ale niestety wieża widokowa czynna od piątku do niedzieli, a my trafiliśmy na poniedziałek. Podjazd łatwy, drogą leśną, w końcówce troszeczkę stromiej, ale dla elektryków nie jest problematyczny. Wzdłuż szlaku ustawione są płyty ze stacjami drogi krzyżowej – każda stacja poświęcona różnym grupom górników. Na szczycie – nie licząc wieży – widoków raczej nie będzie z uwagi na gęsty drzewostan, gdzieś po drodze znaleźliśmy przecinkę wśród drzew z widokiem na Wałbrzych. Jeśli już o wieży mowa, to została wybudowana w XIX i pierwotnie – oraz zgodnie z założeniem i ówczesną modą – miała kształt romantycznej ruiny J Po wojnie niszczała, ale ostatnio została odbudowana i pełni funkcję punktu widokowego oraz… masztu dla urządzeń przekaźnikowych. Na górze jest schronisko ale czynne też tylko w weekendy, nie wiemy jakie są godziny otwarcia w pełnym sezonie, my byliśmy już pod koniec sierpnia. Pieczątka znajduje się na ganku wejściowym do schroniska. Jest miejsce na wypoczynek, na grilla. Ogólnie szczyt jest średnio atrakcyjnym miejscem, ponieważ znajdują się na nim wieże przekaźnikowe i bardzo wielki, przytłaczający i nieładny, o charakterze kratownicowym krzyż „milenijny”, który z inicjatywy obywatelskiej stanął tu w 2003 roku. Żadna z tych rzeczy szczytowi uroku nie dodaje. Jest też budynek powojenny, z którego w czasach PRL-u zagłuszano sygnał radia Wolna Europa, później pełniący też funkcję stacji radiowo-telewizyjnej a także ośrodka kolonijnego. Obecnie otoczony ogrodzeniem z siatki, sprawia wrażenie dość niesympatyczne.